OAZA WAKACYJNA 2007 :) - Oaza

Ja juz tez sie domyslam ale poczekam ;P

i jak wam sie na oazie podobalo? trza rozruszac to forum Wink

Wrazenia mam naprawde świetne Very Happy

Juz wiem ze w nastepnnym roku pojade Razz

W konsekwencji nie bede mial 18, ale to nic Oaza jest wazniejsza xD Mozna by tu mowic godzinami o swoich wrazeniach Very Happy

to na co czekasz? PISUJ Wink

tego sie nie da opisać słowami - to trzeba przeżyć ;D Exclamation

Tylko tyle powiem, ze kto ma mo9żliwośc niech pojedzie, nic wspanielszego w życiu nie przeżyje, nawet wyjazd do paryża czy na Majorke nie bedzie taki jak oaza Smile

Darjusz ma rację, żadne słowa nie pokażą tego, jak podobała mi się oaza Smile

. Powiem tylko, że to były jedne z najlepszych, najpiękniejszych dni w moim życiu. Nie ma możliwości, żebym nie jechała za rok Very Happy

.

Ja jade, juz wiem to dzisiaj poświęce pare waznych mi rzeczy ale jade Very Happy

teraz po oazie jak nie pojde na msze w jakis dzien wydaje mi sie tn dzien zmarnowany

A mnie się wydaje, że dzięki codziennej mszy na oazie zawsze miałam siły, by żyć i radzić sobie z problemami. Czasem było ciężko, ale jednak... A teraz chodzę tylko w niedzielę i jeszcze ta msza różni się od naszych oazowych. I tak kijowo jest.

hmm wiesz co Aya Oaza Letnia nie ma być czymś co oderwie nas od rzeczywistości w taki sposób że potem będzie Ci ciężko wrócić do normalności żebyś sie nie umiala odnaleźć tutaj ten czas był po to aby na nowo zapatrzeć w Jezusa może uda Ci się czasem w tygodniu iść na msze tutaj w parafii??

no wlasnie zobaczymy jak bedzie z msza w piatki ile ludzi bedzie chodzic bo czasami bylo w sumie z oazy 5 osob na mszy wiec troszke malo, rekolekcje beda owocne jak bedziecie zawsze zaczynac oaze msza:) i jak czesc dyzurow w domu bedziecie robic:P ziemniakow nie obiera sie dla 70 osob tylko mniej tak samo nie ma 4 toalet to czyszczenia i nie ma zmywania po 70 psobach:P

hehe no to jest pocieszajace Razz

Zaraz po oazie poszedlem na Msze... odtak... bo chcialem Razz

Fajnie bylo bo akurat spotkalem ks.Ryszarda-tego wlasnie "chcialem" Very Happy

A co do Mszy w Gorlicach... to kazania tylko szfankują bo reszta jest normalna.. Smile

Jest normalna, ale to nie to samo, na takich oazowych mszach osobiście bardziej czuję wspólnotę. Może to kwestia wielkości kościoła ;p. A kazania... Z kazaniami u nas jest tak, że nieraz chcę ich słuchać, ale w trakcie myśli odpływają mi gdzie indziej. Myślę, że jest to też kwiestia mojego roztrzepania. Nawet ksiądz na oazie mi mówił, że ja jestem taka "niespokojna", nie usiedzę długo na jednym miejscu ;p. I często nie potrafię się skupć na óżnych rzeczach. Poza tym np. na rekolekcjach czy oazie letniej kazanie jest kierowane wprost do nas, młodzieży, mówione tak, abyśmy wszystko zrozumieli. A jeśli dodatkowo ksiądz potrafi zaciekawić, to człowiek będzie słuchał calutkie kazanie. I może to wyda się głupie, ale według mnie ważne jest jeszcze, czy ktoś księdza mówiącego kazanie lubi. Bo przeiceż nitk nie ma ochoty słuchać osoby, której nie darzy zbytnią sympatią. To jest głupie, owszem, ale przecież jesteśmy ludźmi.

Moim zdaniem księża na oazie mówili w tak specyficzny sposób, że trafiali w setno, trafiali z tymi słowami w Ciebie!! w Twoje mysli, rozumowania. Nie mówili jakiś skomplikowanych rzeczy, a jeśli tak to jest odrazu wyjaśniali. Zauważcie też to że byli młodzi i w pewnym sensie rozumieli nasza nature ;D Rozbrykanej młodzieży, która nie może usiedzieć na miejscu Razz

na parafii ksiądz musi mówić kazanie do wszystkich do młodzieży do rodziców do osób starszych do samotnych i do sióstr zakonnych i to trudne żeby kazanie było takie "typowo młodzieżowe" i myślę ze wielu księży mówiło by "dobre" które by do Was/Nas trafiało gdyby wiedział ze mówi tylko do młodzieży. a co do wypowiedzi Ayi u mnie w parafii (św Królowej Jadwigi) jest ks którego nie darze jakoś sympatia ale kazań zawsze z chęcią słucham bo mówi po prostu ciekawie.taka msza na Oazie ma swój klimat i wtedy dożo łatwiej sie słucha i nie raz lepiej sie przezywa ta msze która jest codziennie niż ta raz w niedziele w domu ale to jest teraz Nasze zadanie! na Oazie Dylo dożo nabożeństw czuwań adoracji modlitwa wstawiennicza itp ale najważniejsza jest Eucharystia i to ona byle centralnym punktem dnia dlatego może warto sie zastanowić czy po rekolekcjach coś sie zmieniło w tej kwestii i czy może postaram się choć raz w tygodniu iść na msze może właśnie w piątek przed Oazą? i jeszcze jedno porównanie pamiętacie spowiedź na Oazie?dla niektorych może byla to pierwsza taka spowiedz ze mogli pochodzic z ksiedzem na około kościoła porozmawiać i bylo to w jakiś sposób niezwykłe a napewno inne niz na parafii ale Bóg odpuscił Ci grzechy jak zawsze to robi i tak samo jest z Eucharystia która moze nie raz na Oazie byla uroczysta piosenki były takie nasze fajne ale Pan Jezus ten sam co zawsze ten sam co w Gorlicach na wieczornej mszy. mi tez czasem brakuje mszy Oazowej takiej jak jest na Letniej ale wtedy mysle kurcze przecież to nie chodzi o te piosenki o ksiedza o ta dana grupe ludzi ale o to co sie dzieje na Ołtarzu. pozdrawiam Was gorąco:)

No wlasnie zgadzam sie ale wlasnie wpadlo mi takie cos na mysl zeby stworzyc dla kazdej grupy wiekowej Msze. Np. ze na 8 osoby starsze o 10 dzieci itd. i zeby cala Liturgia Slowa byla dopasowana do danej grupy... Szkoda bo pewnie takie cos nigdy sie nie stanie a przynajmniej nie w Gorlicach...

Liturgii słowa nie moga dopasować, bo jest wyznaczona.. A msze niby sa podzielona, ale wiesz jak to wychodzi w praktyce.. Musieliby to troche uporzadkowac ksieza, a oni wiesz nie wiem czy sa do tego tacy chetni..

A ogolnie chcialem zaznaczyc ze na Jadwigii sa lepsza kazania..

Bywam czasem u Jadwigi (tzn na parafi <lol2>) i tam to juz kompletnie sie zawieszam... nie wiem jak by bylo po letniej bo jeszcze po letniej tam nie bylem ale czasem to juz mi sie smiac chcialo jak sie "obudzilem" na blogoslawienstwo Razz

mimo ze niedawno trzeba bylo wstac na poczatek mszy... nie zartuje Razz

Ja to mówie po tym jak byłęm na ślubach i jakie tam kazania mówili, ale Misiek skoro tak ejst to az sie kiedys tam wybiore xD

hehe polecam... Very Happy

moze teraz sie zmienilo Razz

ale polecam tez Jamne. Taka miejscowosc kolo ciezkowic. Tam jest przefajnie. Kazanie trwa niecale 3minuty ale zadziwiajace jest to ze cala Msza trwa ponad godzine. A co jeszcze dziwniejsze: ani razu sie nie zawiesilem Very Happy

Fajnie Fajnie bylo bo wlasnie jakies 20min temu wrocilem Razz

Ja słyszałem że w Krakowie sa tacy zakonnicy, ktorzy maja msze dla wszystkich.. Kazanie trwa niecałe 5 minut, ale myśli sie nad nim cały dzień..

No i to jest wlasnie SZTUKA mowienia kazan... Smile

Dołączył: 18 Mar 2006

hmm... ja wam powiem tak , gdzie by Msza Świeta nie była to i tak by była piekna bo podczas niej kolejny raz Jezus ofiarowuje nam siebie całego, to jest najważniejsza częśc mszy a nie kazania , chociaz one tez sa potrzebne bo potrafią wnieść cos w nasze życie.
Pozatym Oaza to jest oderwanie od rzeczywistosci i nie ma czegos takiego ze po powrocie z 15-sto dniowych rekolekcji nagle wraca sie do codziennosci jakby nigdy nic, zawsze jest ciezko wrócić w świat , w którym było sie przed rekolekcjami , wiadomo nie można sie zagubic i caly czas myslec o oazie ale poprostu wnieść coś z niej do swojego zycia , np. codzienne msze swiete czy tam odmawianie jutrzni , nieszporów czy komplety , moim zdaniem nie powinno się wrócić całkowicie do "wcześniejszej codzienności", bo to by oznaczało ze rekolekcje nic nie wniosły... *zero owoców*

A ja byłam na ONŻ I stopień.
W Skorodnym i naprawde jestem zadowolona Smile

Największym przeżyciem było przyjęcie Pana Jezusa jako osobistego Pana I Zbawiciela Mr. Green

Pozdrawiam.